Sfaulowani
Administrator
Iskra sfaulowała się sama już przed meczem. Później Iskrę sfaulował sędzia, na koniec bezceremonialnie uczynił to Osadnik.
Liczyć na dobry wynik nie sposób, gdy drużyna na mecz wybiera się zdziesiątkowana. Iskra na spotkanie do Myśliborza nie dość, że wyjechała w zaledwie 13-osobowym składzie, to jeszcze bez armat – Jarzębskiego, Lewandowskiego i Wysockiego. W tym sezonie na razie tylko dwaj pierwsi trafiali do bramki rywali, trzeci zaś siał spory popłoch w szeregach przeciwnika. Kto więc wobec takich braków kadrowych miał przejąć rolę egzekutora i zmusić golkipera Osadnika do wyciągnięcia piłki z siatki? To był pierwszy faul, faul własny. Drugi popełnił sędzia, nogami… obrońcy gospodarzy. Na początku meczu w swoim stylu zaszalał na skrzydle Wojciech Łaniucha. Wparował w pole karne, minął przeciwnika i dostał potężną kosę. Jak na sianokosach. Przewinienie ewidentne do granic, należał się Iskrze karny, ale sędzia najwyraźniej poczuł żniwiarskiego bluesa i bezpardonowo sfaulował całą drużynę z Białogardu na ”wapno” nie wskazując. Do przerwy 0:0. Białogardzka ekipa dawała radę. W drugiej połowie coraz więcej okazji stwarzał sobie Osadnik. Raz trafił, lecz ze spalonego. Później sędzia, który był wyjątkowo mierny, mógł wskazać na jedenastkę dla gospodarzy. Nie uczynił tego. Być może w ten sposób „zrewanżował” się gościom za brak karnego w pierwszej odsłonie. Ostatni kwadrans spotkania to trzeci faul na Iskrze w postaci trzech goli piłkarzy z Myśliborza. Iskra trzymała się długo, ale w końcu skapitulowała.
V kolejka IV ligi – 13 września 2014
1:0 - Norsesowicz (78)
2:0 - Gajewski (86)
3:0 - Gajewski (90+1)
Iskra: Pończocha Damian - Pokuciński Piotr, Pietrzela Adrian (60' Stolarek Michał), Suchocki Mateusz, Kosmala Marcin - Wróblewski Patryk, Przybysz Mateusz, Szczepański Mariusz, Lisiak Krzysztof (75' Dereń Jakub) - Łaniucha Wojciech, Koziński Robert.